Popularne posty

niedziela, 30 września 2012

Dynie

Bynajmniej nie o dyniach w occie będzie , ani o konfiturach. Jesień sprawia że nie chce Mi się wychodzić z domu(poza pracą oczywiście)Dla Mnie to czas aby gotować , piec i szyć. Wybrałam się w sobotę na ryneczek po dynie , ale po za dyniami pokrojonymi nic już nie ma . Wszystko wykupione, nie zostało Mi nic innego jak samej sobie te dynie stworzyć . No i są dwie pomarańczowe i jedna albinoska biała.Szyje się szybko a ile radości z dekorowania:))
i inne ujęcie ..bo sesja zdjęciowa dyniek była:))
Wytrwałyście do końca :))mam nadzieję że nie zanudziłam tymi fotkami...Dobrze że mąż buja się po morzu , bo by sobie pomyślał że mu kobita zwariowała, bo lata z komórką i zdjęcia fałszywym dynią pstryka hi hi hi . Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę . Ja już nie mogę doczekać się piątku bo synek znowu na zawody do Gdańska przyjeżdża la la la

piątek, 28 września 2012

Pierogi Calzone

Witam dziewczyny kochane ...Dzisiaj kulinarnie będzie hi hi Dostałam świetny przepis na pierogi od Meli z http://sensualny.blogspot.com/...Są prze smaczne .Synuś przyjechał na weekend do domku (zawody w Olsztynie)Więc mamusia dogadza biedakowi wychudzonemu.
Tu już się pieką mmmmmm.
po upieczeniu obłędny zapach w domu i na klatce schodowej...
Tu już w pełnej krasie.... Przepraszam że wczoraj nie ogłosiłam wyników candy ...Ale same rozumiecie ..synek w domu .To mamcia niczym Nigella Lawson w kuchni się udziela.Moje losowanie było bardzo szybkie ...Ponieważ takie tłumy były i tyle chętnych ...to stwierdziłam że wszyscy wygrali ...dziewczyny Alicjo , Go siu , Fredziu :) proszę o adresiki na maila...celem wysłania słodkości...Pozdrawiam serdecznie i pędzę na zakupy ...Panowie na zawodach , a Ja w depresji...bo sama w domu . To humor muszę Sobie poprawić ..

Chciałam się przywitać

Dzień dobry , chciałam się przedstawić ...Nazywam się Lili i jestem czterotygodniową prośką. Mieszkałam sobie w takim duuużym domu z innymi świnkami. Aż tu parę dni temu przyszedł taki duży pan i powiedział że zabiera mnie ze sobą do domu . Będę miała starszą koleżankę i duuuużą,, mamusie,,. Która będzie mnie kochać i troszczyć się o mnie ,bo tu to nie bardzo się o mnie troszczono. Moja nowa koleżanka jest piękna i bardzo wyniosła. Na razie mnie nie lubi i trochę gryzie. Więc mama uszyła mi legowisko i mieszkam osobno w swoim pokoiku. Co nie podoba się Tusi i gryzie szczebelki , przez to nie daje mi spać ....taka z niej jędza. Bardzo jest o mnie zazdrosna. Ja na razie jestem malutka , ale mama powiedziała mi że też urosnę i będę taka piękna jak Tuska...pozdrawiam serdecznie Lili..

piątek, 21 września 2012

Prezenty rozdaję

Bloga prowadzę już jakiś czas i nigdy nie rozdawałam słodkości ...No więc dzisiaj jest ten pierwszy raz.
A co należy zrobić? Dodaj komentarz pod tym postem; Zamieść na swoim blogu podlinkowany banerek informujący o mojej zabawie; Jeżeli nie prowadzisz bloga to zostaw po sobie ślad w postaci adresu e-mail; Jeżeli zechcesz zostać obserwatorem mojego bloga, będzie mi bardzo miło. Bo fajnie jest rozdawać prezenty znajomym. Zapisy trwają do 27 września, losowanie odbędzie się następnego dnia. I pochwalić się chciałam kwiatami jesiennymi na balkonie . Taką miłą niespodziankę zastałam po powrocie z pracy . Małżonek kupił Mi kwiaty.
Pozdrawiam weekendowo Dorcia.

wtorek, 18 września 2012

DYNIA

Wiosną do ziemi wadziłam kilka pestek , rosła sobie bujnie kwitnąc ...i tylko kwitnąc. Potem po moim powrocie z wakacji wyrosły trzy małe dynie ....Bardzo się cieszyłam bo co dzień były większe i ciekawa byłam jaka wielkość osiągną. Dwa dni temu ktoś w nocy ukradł jedną dynię i ogołocił jabłka z jabłonki....Nam zostało tylko kilka na dnie koszyka...Mam nadzieję że smakowały.Człowiek sadzi podlewa ,pielęgnuje . A potem ktoś się z tobą bezczelnie dzieli.
Przy okazji szycia firanek do kuchni powstało nowe serducho zawieszka..Ja na radzie w burakach siedzę bo stwierdziłam że lepiej wyrwać i zamknąć w słoikach , bo inaczej też znikną przez noc...Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

niedziela, 9 września 2012

DOBRY WIECZÓR

Dzisiejszy dzień spędziłam na przestawianiu , układaniu i czytaniu blogów. U Joasi z ''My little white home ''natknęłam się na konkurs Ikei ...mam katalog ale jakoś do tej pory nie miałam ochoty przejrzeć, dzisiaj to zrobiłam . Dużo nowości , piękne nowe wzory tkanin. Potem zawędrowałam do Florentyny z ''Groszki i róże'' , przepiękne jesienne bukiety zainspirowały Mnie do spaceru i zwlokłam się z kanapy. Wybrałam się na wycieczkę rowerową do parku Oruńskiego, szkoda że nie zabrałam aparatu . Bo widoki były zachwycające. Dzień był przepiękny słoneczny , ale w powietrzu czuć już zbliżającą się jesień.W drodze powrotnej zerwałam sobie piękny jesienny bukiet z Nawłoci .Rośnie go poza parkiem na dzikich terenach bardzo dużo. Teraz mam piękny jesienny bukiet w domu i stłuczony kuper he, he.Wywaliłam się na piaszczystej drodze...dawno nie jezdziłam na rowerze. Popijając herbatkę owocową w blasku świec ....pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia. Obolała Dorcia.

sobota, 8 września 2012

Pomału

Pomału wychodzę z cienia ....chociaż w domu pusto...Nie słychać głośnej muzyki od rana do wieczora . Synek nie woła co pół godziny MAMO JESTEM GŁODNY!!!.Tusia siedzi w klatce osowiała i domaga się miziania i noszenia na rękach .Zostałam świnkową mamą zastępczą .Pozdrawiam Was kochane dziewczyny i dziękuję za słowa pocieszenia....Bardzo tego potrzebowałam ...Miłego weekendu życzę Dorcia.

poniedziałek, 3 września 2012

SMUTEK

Ci z Was którzy znają Mnie jakiś czas, wiedzą że mam wielką słabość do świnek morskich.W tym roku w styczniu ,odeszła Moja świnka Łatka. Bardzo przeżyłam jej stratę. Tydzień temu 27 sierpnia, opuściła Nas jej siostra Guśia . Kuleczka Moja kochana.Smutek w Mym sercu uczyniła wielki. Kochany był z niej prosiaczek , taki słodki pieszczoch.Była z Nami pięć lat i jeden miesiąc . Jakoś na razie nie mam ochoty na pisanie bloga. Dwa prosiaczki w jednym roku, to zbyt wiele jak na Moją psychikę.Wczoraj odwiozłam syna do internatu do Wałcza na cały rok szkolny , więc depresja jeszcze większa ...Jak wrócę to będę .....Pozdrawiam serdecznie Dorcia.